Zarówno okna drewniane, jak i wykonane z PCV, popularnie nazywane plastikowymi, mają zwolenników i przeciwników. Jedne i drugie posiadają wady i zalety – drewniane np. są ładniejsze, zwłaszcza w klasycznych elewacjach, modele z PCV natomiast nie wymagają zabiegów konserwacyjnych i są zupełnie niewrażliwe na wilgoć oraz inne czynniki, które dla struktury drewna są zabójcze. Czy jednak można bez obaw połączyć jedne z drugimi i np. założyć na parterze okna drewniane, a na piętrze plastikowe?
WŁAŚCIWOŚCI FIZYCZNE
Tym, co z punktu widzenia potencjalnego nabywcy okna wydaje się najważniejsze, jest izolacyjność termiczna. Od tego czynnika zależy, na ile efektywne energetycznie będzie okno, a więc jak będą kształtowały się rachunki za ogrzewanie. Im okno szczelniejsze, tym niższych rachunków za ogrzewanie można się spodziewać – oczywiście pod warunkiem, że ciepło nie ucieka w innym miejscu, np. w okolicach drzwi.
Jeśli chodzi o izolacyjność termiczną, pomiędzy oknami drewnianymi i plastikowymi praktycznie nie ma różnicy. Czasy, w których wykorzystanie drewna do produkcji ramy okiennej oznaczało stratę na szczelności, bezpowrotnie minęły. Współczesne okna drewniane w niczym nie ustępują PCV – zarówno jedne, jak i drugie bywają z powodzeniem wykorzystywane w domach energooszczędnych i pasywnych.
Różnicy nie ma także pod względem stabilności czy odporności na mechaniczne uszkodzenia. Trochę wrażliwsze na zarysowania jest drewno, ale łatwo usunąć z niego uszkodzenia, podczas gdy w przypadku PCV jest to praktycznie niemożliwe. Również szczelność akustyczna znajduje się na podobnym poziomie – o ile w oknie zastosowano przynajmniej podwójną uszczelkę i przylgowe skrzydło, nie ma różnicy, czy wykonane zostało z drewna, czy plastiku. W kwestii właściwości fizycznych nic nie stoi naprzeciwko łączeniu okien drewnianych i plastikowych.
ESTETYKA
Co do zasady, architekci starają się w obrębie jednego budynku używać okien o tym samym wyglądzie. Dzięki temu unika się zaburzenia spójności wizualnej, które może zeszpecić nie tylko nasz budynek, ale również całą okolicę. Odpowiedź na pytanie, czy można łączyć okna drewniane z plastikowymi, z punktu widzenia estetyki będzie więc w większości przypadków negatywna. W większości, ale nie we wszystkich.
Oprócz standardowych budowli, utrzymanych w konkretnej stylistyce, istnieją również budowle eklektyczne. W wielu z nich mamy do czynienia z zastosowaniem kilku różnych koncepcji, które zarazem korespondują i kontrastują ze sobą. Szczególnie często eklektyzm pojawia się w budynkach zabytkowych. Zdarza się, że poszczególne części budowli różnią się od siebie na tyle, aby zastosowanie różnych okiennic było uzasadnione.
Różnice stylistyczne mogą też dotyczyć poszczególnych pięter – tu również połączenie okien drewnianych z plastikowymi może okazać się dobrym rozwiązaniem. W żadnym wypadku nie powinniśmy jednak umieszczać okna plastikowego i drewnianego obok siebie, w jednej płaszczyźnie i na tej samej elewacji. W ten sposób narobimy po prostu estetycznego bałaganu.
OGRANICZONY BUDŻET
Zdarza się, że marzymy o oknach drewnianych, ale niestety nie stać nas na nie. Oględnie licząc, w 9 przypadkach na 10 lepiej będzie założyć wszędzie modele PCV niż łączyć je z drewnem. Jeśli budżet jest na tyle ograniczony, że nie da się zapewnić elewacji spójności, montując wyłącznie okna drewniane, nie warto się upierać. Okna z PCV prezentują się co prawda mniej efektownie, ale i tak lepiej niż wizualny bałagan świadczący o braku koncepcji.
Podsumowując, połączenie okien drewnianych i plastikowych w ramach jednego projektu architektonicznego nie powinno sprawiać problemu pod względem izolacyjności termicznej pod warunkiem regularnej konserwacji drewna. Z kolei z estetycznego punktu widzenia lepiej unikać tego połączenia, chyba że chodzi o świadome działanie mające osiągnąć określony efekt designerski.